czwartek, 23 maja 2013

Bardzo Was przepraszam za tak długą nieobecność - trochę problemów rodzinnych, trochę zdrowotnych. Nie miałam głowy.

Ale do rzeczy:

Moja waga na dzień 23.05 - 69,6 kg.

W maju ogólnie mam przestój.Aranżowałam koleżance mieszkanie, więc zdarzało się zjeść zapiekankę w IKEA czy McWrapa... Poza tym nie odżywiałam się regularnie. Od tygodnia wróciłam do zasad i waga ruszyła w dół.
Od wczoraj zaczęłam biegać. Po godzinnym marszobiegu i tostach na kolację dziś na wadze minus 800g ! Fajnie nie?

Moim odkryciem jest chleb nisko węglowodanowy ProBody


Chlebek oprócz walorów smakowych zawiera tylko 6,1 g węgli / 100 g, sporo błonnika i białka. Jego indeks glikemiczny wynosi tylko 33,5, a więc jest świetny dla cukrzyków i montignakowców!

Cena: 6,80 zł za bochenek ok. 350g. Sporo, ale mi wystarcza na jakieś 4-5 dni, bo tylko ja go jem.

Po przesyceniu się różnego rodzaju kanapeczkami, postanowiłam zrobić tosty - tak mi ich brakowało.


Atkinsowe tosty - 7,5g W/ 2 tosty



4 cienkie kromki chleba ProBody
4 plastry sera żółtego
1 parówka
2 plastry pomidora
1 łyżeczka majonezu
0,5 łyżeczki ketchupu
oregano

Można zrezygnować z pomidora lub ketchupu, aby obniżyć o 1 ilość węgli. Dla dodania tłuszczu i smaku kromki z zewnątrz można posmarować masłem ;)



To teraz kilka dań obiadowych.


Roladki drobiowe ze szpinakiem i suszonymi pomidorami
z sosem serowym

Pierś z kurczaka lub indyka ( ilość wg uznania)
Szpinak (na 1 pierś daję 0,5 brykietu)
Masło
Czosnek
Przyprawy
Suszone pomidory
Ser lazur lub inny blue cheese

Sos:
Śmietanka 30%
Ser lazur
Ser camembert
Parmezan lub grana padano (tudzież inny twardy ser)


Pierś rozbijamy, troszkę solimy
i pieprzymy. Szpinak przygotowujemy wg przepisu z bloga, bez dodatku śmietany.
Nakładamy szpinak na pierś, pomidor suszony również. Zawijamy, spinamy wykałaczkami, obsmażamy na patelni.

Do rondelka wlewamy śmietankę słodką 30% (ilość w zależności od liczby osób). Kiedy śmietanka zagotuje się, wrzucamy ser lazur, camembert i mieszamy do rozpuszczenia (skórka z camemberta zostanie - można ją wyjąć lub zmiksować blenderem). Na koniec dodajemy parmezan (ok. 50 g). Przyprawiamy do smaku pieprzem. Soli raczej nie trzeba, bo sery są słone.

Ilość sosu z 200 ml śmietanki, 100 g lazura, 100 g camemberta i 50 g parmezanu wystarcza na ok. 4 osoby.



Jako że zasmakowałam w sosach i ich też mi brakowało, wymyśliłam kolejny. Zdjęcie przedstawia zwykłe usmażone w jajku piersi, przyprawione wg uznania.



Sos śmietanowo - maślany:



0,5 kostki masła
100 g śmietany 30%

Masło rozpuścić i lekko je zbrązowić, dodać śmietankę 30 % i poczekać aż zgęstnieje. Przyprawić do smaku solą i pieprzem.

Polewać mięska ;)







Kulki mięsne IKEA
 pod serową pierzynką ze szpinakiem


Nie mogłam znaleźć wartości odżywczych tych kulek. Na pierwszej fazie proponuję zrobić samemu kotleciki.



Kurczak smażony w jajku ze smażonym camembertem i gotowanymi na parze warzywami



Mam nadzieję, że spróbujecie tych przepisów. Smaczne, atkinsowe - dozwolone ;)


SMACZNEGO!

piątek, 22 marca 2013

Raz na wozie raz pod wozem

Jak w tytule... Mimo zachowania wszelkich zasad, organizm robi co chce - teraz waga już 2 dni stoi na 75,6 kg i ani myśli drgnąć... Psuje mi statystyki!
A i tak w tym tygodniu schudłam tylko 1,3 kg! W takim tempie to się jeszcze pomęczę, a chciałabym przejść na 2 etap... Tylko jak przy 10-13 g węgli chudnę tylko tyle, to co będzie jak zwiększę ilość do 25 g ?!
Coraz bardziej brakuje mi pomysłów na dobre i tłuste posiłki. Jako, że ostatnio jestem zakochana w szpinaku oto dwie propozycje z serii "Tłusto i smacznie":



HAMBURGER WOŁOWY NA SMAŻONYM SZPINAKU




ZUPA-KREM ZE SZPINAKU Z KIEŁBASIANYMI "GRZANKAMI" I MOZZARELLĄ



A na kolację...

POMIDOR Z MOZZARELLĄ W MAKRELOWYM TOWARZYSTWIE
wszystko oczywiście obficie polane oliwą z oliwek



piątek, 15 marca 2013

Troszkę się pochorowałam...
Zapomniałam, że syropki to w zasadzie w większości cukier, a jak cukier to i węgle... Wzięłam 10 ml przeciwkaszlowego Supreminu i  dziś na wadze + 0,1 kg !!! Nieźle... To już nawet leczyć się nie można... Pójdę jutro do apteki i zakupię  homeopatyczne kropelki na przeziębienie ;)

Wczoraj waga wskazywała 76,5 kg. Po raportach na tabele-kalorii.pl widzę, że muszę jeść sporo więcej tłuszczu.
Dlatego dzisiaj na śniadanie zjadłam śledzie po giżycku z Biedronki (1,4 g W/100g) i 50 g camemberta. Aż mi się niedobrze zrobiło od tego oleju z serem. No nic, trzeba się poświęcić.
Największą motywacją są zmiany w wyglądzie: jak siedzę, widzę swoje majtki, a do tej pory wszystko zasłaniał zwisający i kładący się na uda brzuchol ! To chyba znak, że można kupić ładniejsze gacie.
Niestety biustonosze też robią się za małe. Z miseczki DD/E schodzę chyba na C/D...

Wracając do tłuszczów. Mój dzisiejszy obiad:


DROBIOWE ROLADKI Z DANISH BLUE - ok. 0,7 g W
W ZIELONYM TOWARZYSTWIE

Pierś z kurczaka 150-200 g
Ser Danish blue, camembert lub lazur 50 g
Masło 30 g
Oliwa z oliwek
Musztarda Dijon
Zioła do drobiu 

Z oliwy, przyprawy, musztardy, soli i pieprzu przygotowujemy marynatę. 
Pierś rozbijamy cienko, smarujemy marynatą, kładziemy plasterki masła i kawałki sera. Zawijamy w roladkę, spinamy wykałaczkami. Wierzch smarujemy marynatą, kładziemy plasterki masła. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 175 stopni, termoobieg na 20 minut.

Pierś wyszła bardzo soczysta. Równie dobrze mogłabym ją zjeść bez sałatki :)

Przygotowujemy sałatkę wg uznania. U mnie były to sałaty, pomidor, ogórek kiszony, ser żółty polane dressingiem Runch.




środa, 13 marca 2013

Oj, nie było mnie nie było.

Waga sukcesywnie spada (teraz jest 76,7 kg), choć było 4 dni zastoju i pierwszy kryzys, żeby rzucić to w cholerę.
Szukałam, czytałam, porównywałam tabele na tabele-kalorii.pl i oto moje wnioski:

1. Ilość tłuszczów musi znacznie przewyższać ilość spożywanych białek,
2. Ilość kalorii nie powinna przekroczyć u mnie 1500 kcal,
3. Ilość węglowodanów nie może przekroczyć 15 g/dobę.

A że zakochałam się w szpinaku, przedstawiam Wam przepis na zupę szpinakową ze smażonym schabem (może być każde inne mięso) na grana padano.
Zanim jednak to zrobię, małe ostrzeżenie:

CZYTAJCIE ETYKIETY NA OPAKOWANIACH SZPINAKU.

Szpinak Hortexu w brykiecie ma 0,4 g W/ 100g, a Tarczyńskie Smaki 3,6 g W/100g!

ZUPA SZPINAKOWA - ok. 3,5 g W

Oliwa z oliwek (30 ml)
Szpinak (180-200 g = 6-8 brykietów)
Lazur niebieski (50 g)
Czosnek świeży lub w proszku
Jajko
Śmietana 30% (3 łyżki stołowe)
Sól, pieprz

Szpinak podsmażyć, dodać lazur. Mieszać aż do rozpuszczenia. Dodać sól, pieprz, czosnek. Wbić jajko i wlać 3 łyżki śmietany.
Zalać 250 ml bulionu z kostki (wersja bardziej węglowodanowa, rosół z kury własnej roboty 3,5 g /250 ml).
Zmiksować blenderem.

Mimo, może, niezbyt zachęcającego wyglądu, zupa jest przepyszna!


A oto co jadłam w poprzednie dni:

PIECZONY KURCZAK Z FASOLKĄ I MASŁEM - ok. 7,5 g W


SAŁATKA BROKUŁOWA - ok. 8 g W
brokuł 140 g
pomidor 80g
jajko na twardo
ser żółty starty 50g
majonez kielecki 30g
sól, pieprz



KURCZAK PIECZONY Z ROSZPONKĄ - 5,5 g W
roszponka 25 g
pomidor 55 g
ogórek zielony 25 g
czerwona papryka 25 g
mozzarella 25 g
dressing 1 łyżka


   

KOTLET MIELONY ZE SZPINAKIEM - 4,5 g W
  
  Mielony:
500 g 
100 g rozpuszczonego masła
50 g grana padano lub parmezanu
jajko
sól, pieprz, przyprawy do smaku

Szpinak:
200 g szpinaku
20-30 ml oliwy z oliwek
40 g lazura
3 łyżki śmietany 30%
jajko
sól, pieprz, czosnek w proszku




HAMBURGERY WOŁOWE POD PIECZARKOWĄ PIERZYNKĄ
W ZIELONYM TOWARZYSTWIE - 4 g W

2 hamburgery wołowe z Lidla
60 g usmażonych na maśle pieczarek
zestaw sałat 20 g 
pomidor 35 g
ogórek 25 g 
dressing jogurtowy 10 g 

Ok. 100 g surowych pieczarek pokroić w plasterki i wrzucić na rozgrzane masło (ok. 50-80 g ). Przyprawić podczas smażenia solą i pieprzem.
Hamburgery wstawić do nagrzanego do 200 stopni piekarnika na funkcję grill. Piec po 2-3 min. z każdej strony.
Pieczarki ułożyć na hamburgerach i podać z sałatką. Pod pieczarki można położyć po plasterku żółtego sera.

Smacznego!




TRADYCYJNA JAJECZNICA NA MAŚLE Z POMIDORAMI - ok. 2,5 g W


sobota, 2 marca 2013

Mały kryzys...

Dzisiaj nie mogłam patrzeć się na jedzenie.
Na śniadanie zjadłam obustronnie smażone jajka sadzone z kiełbasą (nie wyglądało to apetycznie, więc zdjęć nie zrobiłam), na obiad było to samo co wczoraj, a kolacja była taka (PYCHA):


Sałatka: 6,70g W

roszponka (30g)
ogórek zielony ze skórą (55g)
pomidor (55g)
mozzarella mini (3 kulki - 25g)
tuńczyk w oleju  (70g)
ser lazur niebieski (40g)
2 łyżki kremowego dressingu włoskiego (z wczoraj)

Moja dzisiejsza wyprawa do IKEA zakończyła się zakupem żółtej pościeli, nastawki na garnek do gotowania na parze oraz wielką ochotą na ożywienie swojego beżowego wnętrza żółtymi akcentami.
Muszę więc znowu wyprawić się do tego sklepu kuszącego mnie sklepikiem ze smakołykami, hot-dogami i przysmakami z restauracji... Ale cóż? Chyba się poświęcę?

A WY jakie macie sposoby na przywołanie wiosny?

piątek, 1 marca 2013

III dzień prawie za mną...

Kolejny dzień zmagań za mną. Przy życiu trzyma mnie Pepsi Max.
Udaje mi się nie przekroczyć 20g węglowodanów, przeważnie jest ok 18g. 
Schudłam 1,1 kg - myślę, że wynik znośny.

Wczoraj odebrałam książki i niestety 2 jestem zawiedziona. Posiłki bez węglowodanów zawierają tak naprawdę co najmniej 20g węgli... Myślę, że przepisy wykorzystam dopiero w 3 fazie odchudzania.


Książka " Nowa Dieta Atkinsa" jest godna polecenia. Wszystko jest wytłumaczone w sposób bardzo przystępny nawet dla laików. Jest sporo przepisów na różnego rodzaju dressingi do sałatek i sosy do mięs.


Od dzisiaj będę Wam przedstawiać swoje menu wraz z podaniem liczby węglowodanów dla danego dania.


Obiad: Kotlet mielony z sałatką i włoskim kremowym dressingiem


Kotlet mielony* (bez bułki): 1szt. = 1g W

500g mięsa mielonego
1/2 op. przyprawy do mięsa mielonego
50 g parmezanu lub innego długo dojrzewającego sera
50 g rozpuszczonego masła
3 łyżki wody

*Z tej ilości wychodzi ok. 6 średniej wielkości kotletów.

Sałatka: 6,5g W

75 g sałaty 
1 średni pomidor
50 g papryki
5 zielonych oliwek
5 pieczarek podsmażonych na maśle

Dressing: 2 łyżki stołowe = 2g W
1/2 szkl. majonezu (kielecki nie ma cukru oprócz cukru z musztardy)
1/4 szkl.octu winnego (białego)
1/4 szkl. parmezanu lub grana padano
1 łyżeczka ksylitolu
1 zmielony ząbek czosnku (lub łyżeczka suszonego)
2 łyżeczki suszonej przyprawy włoskiej (lub ziół prowansalskich)
1/4 łyżeczki ostrej chili
1/4 łyżeczki pieprzu 
2 łyżki posiekanej natki pietruszki (opcjonalnie)

Mieszamy trzepaczką do uzyskania jednolitej konsystencji. 


Z tej ilości wychodzi ok 10 porcji. Można przechowywać w szczelnym pojemniku do 3 dni.


SMACZNEGO! 



Musiałam wymyślić na kolację coś naprawdę niskowęgowodanowego, bo na śniadanie była sałatka z parówkami w serze żółtym. 
Wymyśliłam to:


Ser camembert z przerostem niebieskiej pleśni w polędwicy babuni, jajko na miękko i 1 łyżka sosu z obiadu. 
Ilość węglowodanów: 1,36 g

Podsumowanie dnia:
węglowodany - 17,5 g
białko - 95 g
tłuszcz - 131 g
kalorie - 1645 (do tej pory było ok. 1300 kcal)

środa, 27 lutego 2013

Jak liczyć, żeby wyliczyć?

Znalazłam bardzo fajną stronkę z tabelkami m.in. węglowodanów i od razu się z Wami dzielę.
Pożyczyłam od sąsiadki wagę, wszystko zważyłam przed przygotowaniem posiłków.Skonfrontuję to później z danymi z wagi dietetycznej, którą zamówiłam. Póki co bardzo ułatwiło mi to wyliczenie dzisiejszej całkowitej wagi węgli, która wyniosła 16,10g/20g!

Kolacja była wyśmienita, bo przemyciłam trochę warzyw. Specjalnie cały dzień unikałam węgli, żeby na wieczór "zaszaleć".


SAŁATKA - 6,6g węgli


zestaw sałat LIDL (40g)

ser pleśniowy blue (60g)
pomidor (70g)
ogórek (50g)
4 plasterki polędwicy np. sopockiej lub babuni
1,5 łyżki majonezu kieleckiego (50g)
2 łyżeczki serka homogenizowanego 0% (10g)
zioła prowansalskie
odrobina kwasku cytrynowego
sól
2 krople słodzika ze stewii 

Słodzik ze stewii
 to bardzo dobry wynalazek. Nie powoduje próchnicy, jest równie słodki co cukier i przede wszystkim, w odróżnieniu do aspartamu czy acetasulfamu K (substancji rakotwórczych i mutagennych), nie ma specyficznego gorzkiego, słodzikowego posmaku. Polecam!


Ja używam tabletek i płynu (dobrze rozprowadza się w zimych posiłkach).


Pamiętajcie, że przez wypełniacze zawarte w sypkiej lub tabletkowej postaci słodzika ze Stewii należy je liczyć jako 1 g węglowodanów na porcję!

Stewia w płynie pozbawiona jest węglowodanów!

Wg książki "Nowa Dieta Atkisa" ksylitol ma być liczony tak jak słodziki w proszku i tabletkach, czyli 1 porcja = 1g węglowodanów - większość źródeł internetowych  traktuje ksylitol jak cukier (5g = 5g W).

Przyda się, nie przyda..

Dzisiaj na wadze 200 g mniej. Spodziewałam się więcej ok. 400 g. Ostatnio chudłam 2 kg/ tydzień, jeśli tak pójdzie dalej to w następny wtorek będzie tylko minus 1,5 kg...
No cóż, może metabolizm już nie ten...

Postanowiłam lepiej i dokładniej stosować dietę, więc poczyniłam pewne sprawunki ;)


ZAKUP NR 1

Przedwczoraj zamówiłam 3 pozycje książkowe z Empiku:





Brakuje mi pomysłów na smaczne jedzenie. A nie chciałabym zniechęcić się do jajek i parówek.


Dzięki temu będę mogła dzielić się z Wami przepisami na smaczne dania, będę też podawała przybliżony koszt potraw, by potem podsumować całość diety.
Postaram się też zamieszczać zdjęcia przyrządzonych posiłków.



ZAKUP NR 2
Drugim zakupem będzie waga dietetyczna z przelicznikiem m.in. węglowodanów. Internetowe tabele pokazują bardzo różne wartości dla tych samych produktów i ciężko się połapać.

Zobaczymy na ile się sprawdzi. Skonfrontuję wartości węglowodanów z książki z tymi wagowymi.
Jeśli okaże się klapą, na pewno Wam o tym napiszę (a u mnie będzie spełniała funkcję zwykłej wagi kuchennej, bo stara zwyczajnie się zepsuła).




wtorek, 26 lutego 2013

WIELKI DZIEŃ



Mam na imię Marlena, skończone w Sylwetra 30 lat i ponad 80 kg żywej wagi...
To dobra okazja, by pewnym rzeczom (takim jak pływający po ciele tłuszcz) powiedzieć: STOP!

Dziś po prawie 2 miesiącach postanowień przejścia na dietę - zrobiłam to!
Już wczoraj miałam próbę podjęcia diety wg Dukana. Niestety, to nie dla mnie. Myślałam, że zwymiotuję jedząc jajecznicę usmażoną bez tłuszczu na patelni teflonowej.
Od dzisiaj: ATKINS.

Kiedyś, jeszcze na 3. roku studiów biologicznych, a więc jakieś 10 lat temu, stosowałam tą dietę.
Zasady z  fizjologicznego punktu widzenia są trafne i jasne. W 3 tygodnie schudłam 6 kg. 
Nie było efektu jojo.

JAK TO SIĘ ZACZĘŁO, czyli jak doprowadziłam się do takiej wagi?

Niestety po porodzie w 2010r. wykryto u mnie chorobę tarczycy - autoimmunologiczne zapalenie tarczycy Hashimoto. Zaczęło się banalnie: po urodzeniu dziecka, zamiast tracić na wadze, zaczęłam tyć. Jadłam niewiele, a tyłam. Mogę śmiało powiedzieć, że przybierałam na wadze "z powietrza".
Kiedy waga doszła do 80kg, a moje samopoczucie pogorszyło się na tyle, że nie miałam ochoty ani siły wstać z łóżka, zasypiałam prawie na stojąco, moja zdolność koncentracji spadła w zasadzie do zera,  a nastrój zmieniał się szybciej niż pogoda w górach, postanowiłam coś z tym zrobić. Brałam coraz większe dawki leku. Chodziłam od lekarzy do lekarzy, często natrafiając na konowałów i nieuków. Dopiero po 2 latach udało się lekarzowi ustabilizować mnie hormonalnie, dzięki czemu mogłam rozpocząć odchudzanie. Dziś biorę Euthyrox 150 mikrogramów i w końcu czuję się sobą, przynajmniej psychicznie.
W zeszłym roku udało mi się schudnąć 3 kg, stosując dietę Montignaca, czyli niskiego indeksu glikemicznego (potem wyjechałam na wczasy i dietę szlag trafił). Na tą dietę przejdę po Atkinsie i zacznę dopiero od 2 lub 3 fazy, bo posiłki na niej są bardzo zróżnicowane, pyszne i szybkie w wyonaniu.

A więc (wiem nie zaczyna się od "a więc") podaję szczegółowo swoje wymiary i wagę.

WIELKI POCZĄTEK 26.02.2013 

Waga: 80,3 kg
Biodra: 112 cm
Pas: 90 cm
Pod biustem: 90 cm
Udo: 55 cm 
Ramię: 35 cm
BMI: 28,3! Skandal doprowadzić się do takiego stanu!

Moje dążenie to waga ok. 60-65kg

Mam nadzieję, że będziecie mnie mobilizować, a może będziemy mobilizować się wzajemnie?


Czekam na Was!